Dużo gorzkich słów padło pod adresem policji podczas ostatniej w ubiegłej już kadencji sesji Rady Miejskiej w Pasymiu. Oberwało się też powiatowym drogowcom.

Gdzie jest policja?

NIEWIDOCZNI MUNDUROWI

Mieszkańcy gminy Pasym narzekają na rzadką w ich stronach obecność policji. Mają też ograniczony z nią kontakt.

- Nie sposób skomunikować się z naszym dzielnicowym. Nawet telefonu nie odbiera – alarmował uczestników październikowej sesji Bogusław Flis, sołtys wsi Rusek Wielki.

Skarga sołtysa wcale nie zdziwiła burmistrza Miusa. – Przychodzą do mnie mieszkańcy i te same pytania zadają – potwierdzał zgłaszane uwagi. Przekazał je już wcześniej komendantowi policji. Ten nieobecność dzielnicowego miał tłumaczyć tym, że jest on na urlopie. - A co mnie to obchodzi? - komentował słowa komendanta burmistrz. - Jak u mnie ktoś jest na urlopie, to inny pracownik wykonuje jego obowiązki.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.