Leśny Dwór kojarzony jest często z osiedlem na peryferiach Szczytna. Tymczasem tamtejsza społeczność chwali sobie przynależność do gminy i ani myśli łączyć się z miastem.

Świętowanie pod lasem

Już drugi rok z rzędu mieszkańcy Leśnego Dworu spotkali się na festynie zorganizowanym przez sołtysa Kazimierza Łuszczańca. Odbywająca się na wiejskim placu zabaw impreza (27 sierpnia) przyciągnęła zarówno młodych, jak i starszych. Podczas festynu można było skosztować kiełbasy z grilla, grochówki oraz ciast. Dzieci próbowały swoich sił w jeździe konnej na kucyku. Najmłodsi brali także udział w wielu konkurencjach sportowych, m.in. grze w kręgle i kapsle oraz łowieniu rybek na magnes. Starsi woleli kibicować pociechom albo oddawać się rozkoszom podniebienia. Piknikowa atmosfera imprezy sprzyjała również sąsiedzkim pogawędkom.

- To dobra okazja do tego, żeby lepiej się poznać z sąsiadami, z którymi na co dzień spotykam się tylko w sklepie albo na ulicy - mówi jeden z mieszkańców Leśnego Dworu, Kazimierz Piechowicz.

Leśnodworska społeczność integruje się nie tylko podczas festynów.

- Dużym powodzeniem cieszą się także rozgrywki ligi sołeckiej, na które przychodzą całe rodziny - dodaje gminny radny Zbigniew Woźniak.

Leśny Dwór kojarzony jest z osiedlem znajdującym się w granicach miasta. Sołtys Łuszczaniec przyznaje, że kilka lat temu pojawiły się zakusy włączenia wsi do Szczytna. Szybko jednak upadły.

- Wolimy podlegać gminie. Dzięki temu płacimy mniejsze podatki, a oprócz tego możemy liczyć na to, że nie ominą nas ważne inwestycje, np. budowa chodników - mówi sołtys Łuszczaniec.

Tegoroczny festyn wspomogła gmina oraz miejscowi sponsorzy.

(łuk)

2005.08.31