Błękitni przegrywali, przegrywali i… wreszcie zwyciężyli. Tuż przed Wielkanocą zagrają oni kolejny trudny mecz, tym razem z Vęgorią, ale humory w drużynie są już lepsze. W klasie A najwięcej emocji było w Zabielach, gdzie Wałpusza 07 Jesionowiec wygrała w derbach z wielbarską Omulwią.

Błękitni wracają do gry
Na boisku w Kętrzynie w roli egzekutora wystąpił Aleksander Dobrzyński, autor dwóch bramek

LIGA OKRĘGOWA

19. kolejka

MKS Korsze  - Błękitni Pasym 1:3 (1:1)

0:1 - Aleksander Dobrzyński (24.), 1:1 – (31.), 1:2 – Aleksander Dobrzyński (51.), 1:3 – Kamil Kępka (87.)
Błękitni: Brzozowski, Zink (53. Mikulak), Brzeziński, Trzebiński, Konopka (75. Chełstowski), Kulesik (61. Młotkowski) , Sokołowski (89. Żubrowski),  Świercz (73. Kępka), Dobrzyński, Stępień (90. Kowalczyk), Sachajczuk (85. Tumanowicz). 

Ci, którzy spisali Błękitnych na straty po nieudanym początku rundy wiosennej, muszą przyznać się do błędu. Pasymianie na obiekcie ze sztuczną murawą w Kętrzynie (tam rozegrano mecz) odzyskali umiejętność kreowania akcji, zdobywania bramek i sięgnęli po trzy punkty.

Pierwsze minuty to kilka okazji gości, których strzały mijały jednak bramkę. Wkrótce skutecznymi interwencjami musiał popisać się Brzozowski, ale w 24. min pasymianie po uderzeniu Dobrzyńskiego mogli cieszyć się z prowadzenia. Zespół z Korsz dość szybko doprowadził do wyrównania, a parę minut po zmianie stron miał okazję objąć prowadzenie. Sędzia podyktował rzut karny przeciwko Błękitnym. Podobnie jak w poprzedniej kolejce Brzozowski wyczuł intencje egzekutora i uchronił swój zespół przed utratą drugiej bramki.

O tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, gospodarze przekonali się już w 52. min, gdy Dobrzyński w zamieszaniu podbramkowym ponownie wyprowadził pasymian na prowadzenie.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.