Ponad 100 osób stanęło na starcie II Biegu do Ula, którego trasa przebiegała drogami w pobliżu Szczytna. Zwyciężył Przemysław Dąbrowski z Rzekunia.

Było jak w ulu

Choć startujący biegli w zasadzie gratis, w imprezie uczestniczyła pokaźna liczba osób, w tym zawodnicy liczący się w kraju. Linię startu i mety wyznaczono w Kamionku. Biegacze podążali bocznymi drogami w stronę Szczycionka i Dębówka, by następnie wrócić do Kamionka. Dystans 11 km najszybciej pokonał Przemysław Dąbrowski z Rzekunia. Jego czas to 37.19 min. Najszybszy ze szczytnian, Henryk Mankielewicz, był ósmy (42.37).

Miejsca pozostałych zawodników z naszego miasta:

17.Stanisław Bałdyga, 33. Marcin Herman, 40. Krzysztof Sadowski, 54. Tomasz Grudkowski, 64. Karol Baranowski, 65. Piotr Krępeć, 71. Rafał Napiórkowski, 76. Józef Zdunek, 77. Zenon Klimik, 80. Waldemar Baranowski, 94. Jolanta Matacz, 109. Anna Misiołek. Do mety dotarło 111 zawodników.

- Bardzo fajna trasa. Jest las, jest jezioro – podsumowuje bieg Stanisław Bałdyga z AKB Szczytno. Na część zawodników czekały inne atrakcje, np. przebiegające przez drogę między uczestnikami stado saren. Parę osób nie poradziło sobie z trudami biegu, większość jednak kończyła go z uśmiechem na ustach. Byli i tacy, którzy na ostatnich metrach pozwolili sobie na robienie w pozycji biegnąc zdjęć współuczestnikom.

Równolegle do biegu odbywały się wyścigi wózkarzy. W kategorii mężczyzn triumfował Bogdan Król, wśród pań wygrała Monika Seligowska (oboje z Ornety).

Sportowe imprezy stanowiły część Powiatowych Dożynek Miodowych, których miejscem była pasieka „U Józka” w Kamionku.

(gp)