Oby tak w weekend – życzyliśmy przed tygodniem kulomiotom Gwardii Szczytno. I ci nie zawiedli. Andrzej Regin wywalczył złoto w rywalizacji juniorów młodszych uczestniczących w Halowych Mistrzostwach Polski w LA, jego brat Paweł był drugi wśród juniorów. Wysokie miejsca zajęli także pozostali podopieczni Ireneusza Bukowieckiego.

Lepiej być nie mogło

- Lepiej być już chyba nie mogło – cieszył się po mistrzostwach w Spale trener szczycieńskich kulomiotów. Trudno nie doceniać zdobycia złotego i srebrnego medalu, ale przy odrobinie szczęścia gwardziści mogli wrócić z imprezy jeszcze z krążkiem brązowym. Aż do ostatniej kolejki zmagań juniorów młodszych sensacyjne trzecie miejsce zajmował Sebastian Łukszo. Wynikiem 17,87 m pobił swój rekord życiowy. Niestety, w szóstej próbie o zaledwie 7 cm przerzucił go Artur Gorlewski z Podlasia Białystok i to on stanął na najniższym stopniu podium. - To i tak jest rewelacja – chwali swojego podopiecznego trener Bukowiecki.

- Sebastian miał niedawno ciężką operację dłoni.

Pierwsze miejsce w zmaganiach juniorów młodszych zajął bezapelacyjnie Andrzej Regin, który powiększył swoją medalową kolekcję. Pchnął 19,40 (rekord życiowy) i następnego w stawce zawodnika wyprzedził o 65 cm.

Po srebro w zmaganiach juniorów sięgnął Paweł Regin. Poza zasięgiem był Krzysztof Brzozowski z Płomienia Sosnowiec, który wynikiem 20,41 pobił rekord kraju. Zawodnik Gwardii uzyskał 18,90 (kula o 1 kg cięższa od tej używanej przez juniorow młodszych).

- Widać było, że Paweł po chorobie jeszcze do końca nie doszedł do siebie – tłumaczy Ireneusz Bukowiecki. - Dopiero w piątej kolejce wskoczył na drugie miejsce.

Nieźle w Spale spisał się także drugi nasz zawodnik w tej kategorii. Bartłomiej Piazdecki pchnął 16,17 m (rek. życ.) i zakończył zmagania na piątym miejscu.

- Jestem bardzo zadowolony i z miejsc, i z wyników – podsumowuje trener Bukowiecki. - Tylko czekać na sezon letni.

(gp)