Szczycieńskim maturzystom nie wystarczają już szkolne aule czy sale gimnastyczne do tego, by wyszaleć się na studniówce. Ze szkolnych murów przenoszą się do hoteli i ekskluzywnych ośrodków wypoczynkowych.

Polonezem do matury

Liceum Ogólnokształcące im. Sobieskiego już drugi raz z rzędu bawiło się w ośrodku "Energopolu" nad jez. Kalwa. Opłatę w wysokości 110 zł od osoby trzeba było w całości wysupłać z własnej kieszeni. No, ale wszystko za to było gotowe. Na balowiczów czekała udekorowana sala, gorące posiłki i zimne przekąski, napoje, a komu to by nie wystarczało, na miejscu był jeszcze sowicie zaopatrzony bufet. W trakcie zabawy uczniowie przeprowadzili konkurs karaoke i konkurs tańca dla pedagogów. Z tym że taniec odbywał się na płachcie gazety.

- Słowem żyć, nie umierać i bawić się do białego rana - mówią Magda Radys i Olga Róziecka uczennice IV "g". Obie maturzystki mieszkają w odległym Spychowie, ale o powrót nie musiały się martwić. Były specjalne autobusy, pierwszy ok. 3.00, ostatni o 5.30 rano.

* * *

Największy szczycieński kompleks szkół - ZS nr 2 z powodu mnogości klas rozłożył studniówkę na raty. Pierwsza odbyła się 17 stycznia, drugą turę zaplanowano na ostatni dzień tego miesiąca. Na obie imprezy maturzyści wybrali Dom Weselny "Krystyna". Koszt od osoby - 100 zł i w tym przypadku uczniowie muszą pokryć z własnej kieszeni. Autobusów nie przewidziano, każdy musi o dojazd postarać się sam. W trakcie balu przewidziano różne atrakcje. Oprócz tego że będzie grał zespół z Myszyńca i zabawa będzie filmowana, uczniowie wybiorą króla i królową balu. Poprowadzą też konkurs piosenkarski, z tym że tematyka utworów ma obracać się wokół szkolnego życia.

* * *

Maturzyści z ZS nr 1 swoją studniówkę zaplanowali dopiero na 14 lutego, w ośrodku "Energopolu". Ta szkoła ma najstarsze tradycje, jeśli chodzi o urządzanie studniówek poza terenem szkoły. Nie miała bowiem nigdy dobrych warunków u siebie.

- W siermiężnych latach socjalizmu - mówi dyr. Marian Wasilewski - zaliczyliśmy wszystkie szczycieńskie stołówki zakładowe (byłej "Unimy", czy "Lenpolu" - dop. red.).

Dopiero od niedawna uczniowie bawią się w "Energopolu". Tam bardzo się im podoba, a koszt to 120 zł od osoby. Bawić się będzie pięć klas maturalnych z Technikum Ekonomiczno-Handlowego i jedna IV klasa liceum ogólnokształcącego.

W ubiegłym roku szkoła pokryła część wydatków związanych ze studniówką, ale w tym roku pieniążki muszą wyłożyć sami uczniowie. Dojazdy i powrót odbędą się autobusami. Na miejscu wszystko tylko będzie czekało na balowiczów - zespół grający do tańca, wideofilmowanie i bogaty zestaw posiłków. W trakcie studniówki przewidziano rozmaite konkursy, głównie o charakterze prześmiewczym - satyry na temat dyrekcji i co bardziej odpornych nerwowo nauczycieli. I jak każe tradycja będą wręczane "Staśki". Szkoła nosi bowiem imię Stanisława Staszica, więc w związku z tym uczniowie wręczą złote, srebrne i brązowe statuetki (posążki - "Staśki") swoim najulubieńszym pedagogom.

Marek J. Plitt

2004.01.28